Dlaczego tak ciężko jest być uchodźcą?
- Hanna Andrysiak
- Sep 25, 2020
- 3 min read
Updated: Apr 2, 2021
1. Dom
Dla nas dom kojarzy się z miejscem zamieszkania, miastem, budynkiem, bądź osobami, z którymi spędzamy codzienny czas. Dla uchodźcy dom to coś kompletnie innego. Na pewno nie mogą nazwać tak obozów, w których mnóstwo z nich mieszka. Często uciekają z ojczyzny, ponieważ przebywanie w niej jest zbyt niebezpieczne. Nam łatwo mówić, że my to byśmy zostali na miejscu i walczyli o wolność kraju. Wcale nie. Większość z nas tak jak oni by uciekła, żeby chronić siebie i bliskich, zostawiając dotychczasowy dom daleko za sobą. I jadąc w poszukiwaniu nowego, lepszego miejsca.
2. Prześladowania
Uchodźcy często uciekają przed prześladowaniami. Tymczasem, gdy uda im się dostać do innego kraju, tam też mają z nimi do czynienia. Ksenofobia, rasizm i wiele innych. Nowy dom miał być przecież lepszy. Zamiast tego muszą znosić niemiłe spojrzenia przechodniów, tylko dlatego, że mają inny kolor skóry, albo bo mówią w innym języku i ewidentnie widać, że nie są stąd, że tu nie pasują. Uchodźcom wystarczająco trudno zaaklimatyzować się w nowym miejscu zamieszkania, po co to im utrudniać?
3. Praca
„Przyjeżdżają tylko po to, by dostawać pieniądze za darmo. Siedzą w domu i nawet nie chcą iść do pracy.” A gdy już do tej pracy pójdą, to: „Zabierają nam pracę! Niech jej szukają gdzieś indziej. W społeczeństwie jest bezrobocie, a oni jeszcze na dodatek stanowiska nam zabierają!”. Czasami mam wrażenie, że u niektórych zmiana opinii trwa szybciej niż sekundę. To logiczne, że człowiek musi mieć za co żyć – a aby mieć pieniądze, musi pracować. Nawet jeżeli dostaje się jakieś zasiłki, renty i inne rzeczy, to przecież trudno jest z nich przeżyć jednej osobie, a tym bardziej całej rodzinie. I nie lubię komentarzy typu „Zabierają porządnym ludziom pracę” albo „Dostają wszystko za darmo, nawet mieszkanie, a nie muszą nic robić”, bo to jest bzdura. Ośmielę się nawet powiedzieć, że bardzo dużo uchodźców jest pracowita i pomaga gospodarce (obcego!) kraju.
4. Strach
Nie mam na myśli strachu przed uchodźcami – chyba każdy z nas zna kogoś, kto boi się iść ulicą obok kobiety w hidżabie, bo przecież w każdym momencie może się wysadzić. No pewnie. Tak samo jak każda osoba bojąca się muzułmanów może w każdej chwili zrobić to, co Brenton Tarrant w Nowej Zelandii i zabić 43 wiernych po prostu modlących się w meczecie. Jeżeli chodzi o terrorystów – muzułmanie także się ich boją. Ale jak to? Normalnie, to nie jest postawa prawdziwego wiernego, tylko fanatyka. A takich jest naprawdę mało. Ile jest teraz muzułmanów chociażby w Niemczach – czy masowo zabijają wszystkich Europejczyków? Nie, nawet tego nie planują i o tym nie myślą, bo są tak jak my normalnymi ludźmi.
Ale jeszcze w kontekście strachu – życie uchodźcy bardzo się z nim wiąże. Podczas ucieczki każdy boi się, czy uda mu się trafić do wymarzonego świata, czy podczas podróży nic się nie stanie, czy wszyscy przeżyją, nikt nie zachoruje, a jak już dotrą na miejsce – czy będą mogli tam normalnie żyć i zostaną zaakceptowani, czy zobaczą jeszcze kiedyś swoich bliskich? Czy ktoś im pomoże? Aby zobaczyć co przeżywa wielu uchodźców bardzo polecam obejrzeć ten filmik:
5. Bariery
Przede wszystkim bariera językowa i kulturowa. Uchodźcy z Bliskiego Wschodu najczęściej uciekają do Europy, z Meksyku do Ameryki. I co jak co, ale języki się od siebie różnią i dogadanie się często jest naprawdę trudne. Tak samo z barierą kulturową – cały czas czują ją na sobie, w codziennych sytuacjach, idąc ulicą, modląc się w świątyniach czy ubierając się inaczej niż miejscowa ludność. Oczywiście jest coraz więcej ludzi, którzy rozumieją, że różnice kulturowe to coś pięknego, a już na pewno nie są powodem do strachu. Jednak Ci nietolerancyjni też się zdarzają i czasem nawet nieświadomie utrudniają uchodźcom odnalezienie się w nowym kraju.
6. Trauma
Jest powód, dla którego uciekają ze swojej ojczyzny. I zapewniam, że żaden z nich nie jest błahy. To często tak ciężkie przeżycia, że trauma zostaje przez długi czas, jak nie do końca. Ludzie widzą, jak ich bliscy giną zakopani pod gruzami, albo zastrzeleni na ich oczach. Widzą bombardowane miast i brak litości. Widzą mnóstwo rzeczy, których ludzkie oczy widzieć nie powinny. W nowym kraju chcą znaleźć pomoc, pocieszenie, normalne, ludzkie życie. Co w tym złego? Absolutnie nic.
Ten filmik pokazuje, jak ojciec próbuje pokazać córce trochę normalności w ogarniętym wojną mieście:
Na koniec chciałabym przypomnieć, że Polacy także uciekali. To nie jest tak, że każdy mieszkaniec naszego kraju podczas zaborów albo drugiej wojny światowej został i walczył o dobro kraju. To bzdura. Przykład? Chociażby wieszcz narodowy Adam Mickiewicz. A przecież napisał epopeję narodową, to musi być ważny! No tak i czy fakt, że uciekł z Polski umniejsza jego dokonaniom? Absolutnie nie. Nie ma w tym nic złego, bo strach to naturalna reakcja człowieka. Ucieczka jest najbardziej ludzka.
Comments