Czeka nas kolejna epidemia. Tym razem śmieci / There'll be a new epidemic. Epidemic of trash.
- Hanna Andrysiak
- Jul 10, 2020
- 8 min read
Updated: Apr 2, 2021

The world has to cope with pandemic, nature with pollution. When coronavirus had started, people said that thank's to it, the Earth would be cleaner. The emission of carbon dioxide or other pollutions were lower but amount of trash is bigger and bigger. And I am talking about masks and gloves.

A new type of pollution
'Operation Mer Prope' is French ecological organisation which cleaned up Golfe-Juan in Cote d'Azur. In Meditteranean Sea they found the same trash as always, like plastic bottles. But there were trash, which didn't appear earlier: masks and latex gloves, which we use during pandemic. France is afraid of tone of trash. On 14th of May, three days after restrictions' moderation, citizens complained about masks and gloves at the streets. People are slowly getting back to the beaches. Sea brings them not only shells, but also new trash. Laurent Lombard, founder of 'Operation Mer Prope' warns:
For a month now, we're starting - since it's just the beginning - to see these masks. It's a new type of pollution.

Polluted desert islands
Masks, gloves or even plastic bottles after hand sanitaser don't land in the bins. People leave them wherever they want: in park, forest, on the pavement or street. Lots of them ends up in the seas and oceans being dangerous for animals. And it's not only the problem of big cities, like New York of London. In Greek city Kalmata, which has only 54 thousands citizens, this problem also exist. Trash are even on desert islands. Soko Islands are few marine miles from Hong Kong. Gary Stokes from ecological organisation 'OceansAsia', found about 100 used masks on the island. But anyone lives here. They probably floated from China or Hong Kong. Gary Stokes says that
We have never seen so many masks before at so distant place. When we found them, only 8 weeks lasted when people had started to wear them.

Dangerous even in the bins
It's understandable that masks and gloves are crucial to stay away from COVID-19. However, not only should we know how to use them, but also know how to dump them. In other case, they can be extremely dangerous for environment, mostly marine fauna. According to reaserches, plastic smells for turtle like food, when it's long in the water and is covered by algas. Dead turtle was found at the Florida's seashores. It had 100 pieces of plastic in the organism. And it was before pandemic. It's hard to believe what will happen after few months. Anastasia Milou, sea biologist and director of Archipelagos Environment Protection Institute explains for DW that
If masks and gloves are left on the streets, they end up in the sea.
Gary Stokes adds:
People move around, they take for example wallet from the pocket and because of the distraction, mask falls out too.
These types of trash can be dangerous even in the bins. They are light and can be moved by a small wind for a long distance.

Problematic trash
Masks and gloves' reprocessing is extremely difficult. Jaon Marc Simon, the leader of Zero Waste Europe, explains to DW this issue by the example of glove. Retail trade and producents have to pay for collection and recycling of plastic packages. This is the european law. But disposable gloves aren't packages. That's why they are not affected by this law. At the same time, they can't be thrown to domestic bins. Even latex gloves, which are friendly to environment, has chemical supplements. Richard Thompson, director of Marine Institute at the University in Playmouth said that
It's understandable that during the crisis it's hard to follow the sustainable development rules. But if we want to solve the problem of reprocessing, we should observe the product from the beginning to the end. And it doesn't matter if this is bottle of lemonade or used mask.

Ecological fundations and organisations started the battle with new type of trash. Organisation 'Clean This Beach Up' started new online campaign #TheGloveChallenge. Rules are simple: if you see the glove, take a picture of it. They want to rise awareness of this issue and show that problem is real. Hastag has more than 1 000 posts on Instagram. However organisation emphasised, that it doeasn't want anyone to pick gloves up, beacuse people can get infected.

Solving the problem
It's not easy to dump mask or glove in right way. They are potential source of infection for landfill's workers. They have to be checked manually. That's why we souldn't throw them to domestic bins, unless we close them in plastic bag for 24 hours. According to French police, it's the best way to throw masks and gloves. But New Yorkers found another way - everyone who leaves mask or glove at the public place (like street) will have to pay 1 000 dollars.

You can kill a whale
Dough Cress, emphasised in BBC that
It's important to understand we had a tremendously grave crisis before the pandemic even started in terms of plastic waste in the ocean. And now you take the global pandemic. At the current rate, we're putting a 129 billion face masks into the environment every single month and 65 billion plastic gloves every single month. A significant portion of those would be disposed improperly and wind up in the ocean. The glove or the mask what you take off and you casually disregard because you think it was safe for that day, could easily be the glove or the mask that kills a whale. So understand that the simple human act of indifference or safety may have a tremendously deleterious effect on the other end.

Epidemic of pollution
In WWF's report we can read that if 1% of thrown masks would be reprocessed in incorrect way, the environment would be polluted by 10 million masks every single month. Each mask weights about 4 grams, so nature would have 40 thousand kilograms of additional plastic. Remember, that disposable masks are less effective. The best are masks and gloves, which can be used many times. It's better for our health and the environment to pay more money for the mask. It would save us from COVID-19 and new epidemic of pollution.


Świat walczy z pandemią, a natura z zanieczyszczeniami. Na początku koronawirusa ludzie mówili, że zaczyna się oczyszczenie Ziemi. Fakt, emisja spalin czy dwutlenku węgla do atmosfery faktycznie uległy zmniejszeniu, jednak ilość śmieci jest o wiele większa. Głównie przez maseczki i rękawiczki.

Nowego rodzaju zanieczyszczenie
Francuska ekologiczna organizacja pozarządowa "Operation Mer Prope" czyściła okolice kurortu Golfe-Juan na Lazurowym Wybrzeżu. W odpadach z Morza Śródziemnego znalazło się to co zwykle, głównie butelki. Jednak pojawił się także nowy rodzaj śmieci - jednorazowe maseczki i lateksowe rękawiczki, których używamy podczas pandemii, by nie zarazić się koronawirusem. Francja obawia się ton śmieci, bo już 14 maja, trzy dni po złagodzeniu restrykcji, Francuzi skarżyli się na maseczki i rękawiczki na ulicach miast. Ludzie powoli wracają na plaże. Morze przyniesie im nie tylko muszle lecz także tony nowego rodzaju odpadów. Laurent Lombard, założyciel grupy "Operation Mer Prope" ostrzega:
Masek używamy od niedawna, a będziemy ich mieli miliardy. Uważajcie, to początek nowego rodzaju zanieczyszczeń.

Brudne bezludne wyspy
Maseczki, rękawiczki czy nawet pojemniki po środkach do dezynfekcji rąk często nie lądują w śmietnikach. Ludzie zostawiają je, gdzie popadnie: w parku, lesie, na chodniku, ulicy. Mnóstwo z nich trafia do mórz i oceanów, gdzie poważnie szkodzą zwierzętom. I nie jest to tylko problem dużych miast, jak Nowy Jork czy Londyn. W greckim mieście Kalamata pojawia się ten sam problem, a miejscowość ma zaledwie 54 tys. mieszkańców. Odpady pojawiają się nawet na bezludnych wyspach. Wyspy Soko znajdują się kilka mil morskich od Hong Kongu. Gary Stokes z organizacji ochrony środowiska OceansAsia znalazł na wybrzeżach wyspy około stu zużytych maseczek. A ludzi na wyspie brak. Prawdopodobnie przypłynęły z Chin albo Hong Kongu. Gary Stokes opowiada, że
Jeszcze nigdy nie widzieliśmy tyle masek w tak odległym miejscu. Kiedy je znaleźliśmy minęło dopiero 6 czy 8 tygodni od chwili, gdy ludzie zaczęli je nosić.

Niebezpieczne nawet w koszu
Nie ulega wątpliwości, że środki ochrony przed wirusem są niezbędne, by się nie zarazić. Jednak nie tylko trzeba umieć z nich korzystać, ale także je wyrzucać. Inaczej potrafią być śmiertelnie groźne dla środowiska, przede wszystkim fauny morskiej. Badania wykazały, że plastik pachnie dla żółwi morskich jak jedzenie, jeżeli wystarczająco długo znajduje się w wodzie i obrośnie glonami. W październiku na wybrzeżu Florydy wyłowiono martwego żółwia, który miał w swoim organizmie ponad 100 kawałków plastiku. Nie był to skutek pandemii, która jeszcze wtedy nie istniała. To się wydarzyło przed koronawirusem, gdy nie produkowaliśmy dodatkowych śmieci w postaci środków ochronnych. Trudno sobie wyobrazić co będzie po pandemii. Anastasia Milou, biolog morza i dyrektorka Instytutu Ochrony Środowiska Morskiego Archipelagos tłumaczy dla DW, że
Jeżeli rękawiczki i maseczki zostają wyrzucone na ulicę i pada deszcz, to lądują w morzu.
Gary Stokes dodaje
Ludzie przemieszczają się, wyciągają z kieszeni na przykład portmonetkę i przez nieuwagę wypada także maska.
A tego typu odpady mogą być groźne nawet na śmietniku, bo są na tyle lekkie, że mały podmuch wiatru wywieje je na duże odległości.

Problematyczne odpady
Utylizacja produktów ochronnych przez koronawirusem jest trudna. Joan Marc Simon, szef Zero Waste Europe, tłumaczy to dla DW na przykładzie rękawiczek. Handel detaliczny i producenci muszą zapłacić za zbiórkę i recykling plastikowych opakowań. Takie jest prawo europejskie. Jednak jednorazowe rękawiczki opakowaniami nie są, dlatego ta zasada ich nie dotyczy. Nie można ich także wyrzucić do domowych pojemników na surowce wtórne. Nawet te przyjazne środowisku, z naturalnego tworzywa (lateksu) nie zawsze takie przyjazne są, bo producenci dodają do ich produkcji środki chemiczne. Richard Thompson, dyrektor Instytutu Morskiego na Uniwersytecie w Playmouth przyznaje, że
Jest wprawdzie zrozumiałe, że w czasach kryzysu praktyki zrównoważonego rozwoju są ograniczone. Ale żeby rzeczywiście rozwiązać problem utylizacji odpadów plastikowych, trzeba obserwować produkt od początku jego powstania do końca. Niezależnie od tego, czy jest to butelka lemoniady czy używana teraz często maska.

Fundacje i organizacja związane z ochroną środowiska już rozpoczęły walkę z nowym problemem. Organizacja Clean This Beach Up rozpoczęła kampanię internetową #TheGloveChallenge. Zasady są proste: jeśli znajdziesz rękawiczkę, robisz zdjęcie. Akcja ma na celu nie tylko sprzątnięcie odpadów, lecz także uświadomienie społeczeństwu, że problem jest realny. Hashtag ma już ponad 1000 postów na Instagramie. Organizacja jednak podkreśla, że nie zachęca nikogo do podnoszenia ich z ziemi, bo istnieje ryzyko zakażenia.

Rozwiązywanie problemu
Prawidłowe wyrzucanie maseczek czy rękawiczek nie jest proste. Stanowią one potencjalne źródło zakażenia koronawirusem pracowników wysypisk śmieci. Jak każdy produkt muszą być sprawdzane ręcznie, dlatego nie powinno się ich wyrzucać do domowych koszy. Chyba, że zamkniemy je w plastikowej torbie na dobę i dopiero potem wyrzucimy. Tak według francuskiej policji powinno się pozbywać środków ochronnych. Za to w Nowym Jorku znaleziono inny sposób - każda osoba przyłapana na nieprawidłowym wyrzuceniu maseczki czy rękawiczek (np. na ulicę) dostanie mandat w wysokości 1 000 dolarów.

Możesz zabić wieloryba
Dough Cress, zaznacza w BBC, że
To bardzo ważne, by zrozumieć, że mieliśmy niezwykle poważny kryzys związany z plastikowymi odpadami w oceanach przed pandemią. A teraz dochodzi do tego globalna pandemia. Obecnie wyrzucamy miesięcznie 129 miliardów maseczek i 65 miliardów plastikowych rękawiczek. Znacząca część tych śmieci będzie rozprowadzona w nieodpowiedni sposób i skończy w oceanach. Maseczka lub rękawiczka, którą zdejmujesz i lekceważysz może być maseczką lub rękawiczką, która zabije wieloryba. Dlatego zrozum, że zwykły obojętny lub niebezpieczny czyn może mieć niezwykle szkodliwy efekt na końcu.

Epidemia śmieci
W raporcie WWF można przeczytać, że gdyby 1% wyrzucanych maseczek został zutylizowany w nieprawidłowy sposób, to środowisko naturalne byłoby zanieczyszczane 10 mln masek miesięcznie. Waga każdej z nich to około 4 g, więc do przyrody trafiłoby 40 tys. kg plastiku. A maseczki jednorazowego użytku są uznawane za mniej przydatne. Najbezpieczniejsze są te wielorazowego użytku - to tyczy się zarówno maseczek, jak i rękawiczek. Dlatego lepiej wydać parę złotych więcej na porządną maseczkę. Nie tylko lepiej Cię to ochroni przed koronawirusem, lecz także Ziemię przed epidemią śmieci.

Comentarios