Wiesz, że od tygodnia żyjesz na kredyt i zabierasz swoim dzieciom zasoby naturalne?
- Hanna Andrysiak
- Aug 28, 2020
- 3 min read
Updated: Apr 2, 2021
Dzień Długu Ekologicznego w tym roku wypadł 22 sierpnia. Co to znaczy? W skrócie: że już od tygodnia żyjesz na kredyt. A co dokładniej to oznacza?
Dzień Długu Ekologicznego to nie jest żadne święto, które ma własną datę w kalendarzu. Bynajmniej, nie ma żadnych powodów do świętowania. To specjalnie obliczany dzień, od którego życie na planecie do końca roku zaczyna się na kredyt. W praktyce oznacza to, że od początku roku do Dnia Długu Ekologicznego ludzkość żyła korzystając z zasobów ziemskich, które nasza planeta jest w stanie odnowić. Ale od tej daty, w tym roku od 22 sierpnia, niestety surowce i wszystkie wyroby ziemskie, z których będziemy korzystać pochodzą z przyszłości – zabieramy je przyszłym pokoleniom, bo planeta nie będzie w stanie ich odnowić.

Coraz wcześniej
Przyjmuje się, że Dzień Długu Ekologicznego co roku wypada wcześniej. A to straszne, bo coraz szybciej wykorzystujemy zasoby. Według naukowców, wykorzystujemy 1,6 planety, a nie jedną, na której żyjemy. Pierwszy raz Dzień Długu Ekologicznego ustanowiono w 1987 roku, chociaż światowa konsumpcja przekroczyła dostępne zasoby już rok wcześniej. Prawda, od tamtej pory data systematycznie wypada wcześniej. Jednak między tym, a poprzednim rokiem jest prawie miesiąc opóźnienia. W 2019 roku Dzień Długu Ekologicznego wypadł 29 lipca. A w tym roku 22 sierpnia. Mogłyby to być dobre wieści, gdyby to opóźnienie nie wynikało z pandemii koronawirusa. Po niej prawdopodobnie wszyscy znowu zaczną żyć ponad stan i data ponownie zacznie pojawiać się coraz wcześniej.

Zamknij oczy, zatkaj uszy
Nie ma się co rozpisywać o przyczynach i skutkach takiej sytuacji, bo o nich się opowiada na okrągło. Nie mówię, że efektów nie widać – faktycznie coraz więcej ludzi żyje w bardziej ekologiczny sposób, stara się ograniczać konsumpcję, korzystać kilkakrotnie z przedmiotów jednorazowego użytku, ale to od głów państwa najwięcej zależy. A one najzwyczajniej w świecie zakrywają oczy za każdym razem, gdy widzą plakietkę „eko” lub wkładają zatyczki do uszu, gdy ktoś zaczyna mówić o istotnych kwestiach. Mam świadomość, że nie dzieje się to w każdym kraju, ale w moim na pewno. Podejście „zwykłych” ludzi do tej kwestii znacznie się polepszyło, dlaczego więc ci „najmądrzejsi” nie mogą tego zrobić?

Może, nie musi
Data 22 sierpnia jest ustalona dla całego świata. Inaczej się przedstawia sytuacja indywidualnie dla każdego kraju. Są takie, które na kredyt zaczynają żyć już od początku lutego, ale też takie które potrafią przeżyć praktycznie cały rok racjonalnie korzystając z tego, co może im zaoferować matka ziemia. Właśnie, słowo „może” jest tutaj kluczowe. Mam wrażenie, że zapominamy, że planeta może nam pomagać – to nie jest jej obowiązek. Tymczasem my żyjemy, jakby MUSIAŁA nam służyć. A to tylko jej uprzejmość.

Co można zrobić?
Strona poświęcona Dniu Długu Ekologicznego overshootday.org podpowiada co robić, by przesunąć datę na późniejsze miesiące.
Można:
dołączyć do ruchu #MoveTheDate,
zmniejszyć konsumpcję mięsa i w miarę możliwości przejść na dietę roślinną,
podróżować w ekologiczny sposób,
rozmawiać z ludźmi na temat problemu,
zmniejszyć marnowanie jedzenia,
przekonywać władze lokalne do wprowadzania ekologicznych rozwiązań,
kupować ubrania w rozsądny sposób (nie tylko ograniczyć ich ilość, ale także częściej zaglądać do second-handów),
przemieszczać się środkami transportu, które pozostawiają najmniejszy ślad węglowy.
Wzór do naśladowania
Zróżnicowanie wykorzystywanych zasobów według krajów jest bardzo duże. Gdyby wszyscy żyli jak mieszkańcy Kataru, to potrzebowalibyśmy aż 9,3 planety. Dlatego też u nich data występuje najwcześniej, czyli 11 lutego, na samym początku roku. Najgorzej żyją mieszkańcy krajów Zatoki Perskiej, Ameryki oraz Europy. Chociaż są także wyjątki od reguły - to właśnie Islandia najlepiej wykorzystuje ziemskie zasoby. U nich Dzień Długu Ekologicznego przypada na 18 grudnia. Ale są także takie państwa, które zasobów ziemskich nie wykorzystują do końca, takie jak Indie, Nigeria i Pakistan. I od nich powinniśmy brać przykład.

Comments